Jak nie wiadomo co rysować, zwłaszcza przed zaśnięciem, to zawsze coś jest przed oczami.
Czyli ściana.
Pewnie, że trudno się przyznać do bałaganu, i że można by bardziej poprawnie politycznie... no ale bez przesady. Mniej poprawnie tez można. Tu w roli głównej komoda malm i okolice. Ponieważ chorobliwie zmieniam i przestawiam, zwłaszcza, jak wszystko jest "na chwilę", tymczasowo, potem się poprawi itp... to widok z października, i z listopada. Roku 2013, więc jak się można domyślać, dawno już czas miniony. Konkurs na spostrzegawczość: znajdź śpiące koty ;)
Komentarze
Prześlij komentarz